niedziela, 28 czerwca 2015

JOW-y? Jarosław Kaczyński zgłosił pytanie do referendum. Nie pamęta? Przypomnijmy mu je

,
 
 
image

Jewish.org.pl:  Zróbmy referendum. Niech Polacy powiedzą, czy godzą się na oddanie majątku spadkobiercom żydowskich właścicieli. - tak Jarosław Kaczyński widzi rozwiązanie sprawy zwrotu majątku potomkom polskich Żydów.
 
Przypomnijmy - premier Donald Tusk w czasie wizyty w USA obiecał środowiskom żydowskim, że jeszcze w tym roku załatwi tę kwestię ( Mowa o  roku 2008 ).
 
Były premier (Jarosław Kaczyński) sceptycznie ocenia te plany. "Jeśli chodziłoby o odszkodowania, to byłoby to tak: biedni Polacy, a dokładnie potomkowie biednych Polaków, mają zapłacić potomkom bogatych Polaków" - tłumaczyprezes PiS, ... i podkreśla, że w takim wypadku najlepiej rozpisać referendum.     >>   http://www.jewish.org.pl/index.php/wiadomopci-mainmenu-57/1250-kaczy-chce-referendum-w-sprawie-reprywatyzacji-iydowskich-majptk.html
 
Czy prezes Kaczyński nie podważa czasem konstytucyjnej zasady równości wszystkich obywateli? A co w takim razie z reprywatyzacją mienia obywateli pochodzenia polskiego, rosyjskiego, czy niemieckiego? - pyta Piotr Kadlcik, przewodniczący Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich.
 
image

No właśnie. Wygląda na to, że nawet Jarosław Kaczyński nie rozumie, o co w sprawie mienia po-żydowskiego tak naprawdę chodzi. / Pytania w referendum powinny brzmieć:
 
Czy chcesz aby mienie bezpotomnie zmarłych obywateli polskich narodowości żydowskiej przejęte po II Wojnie Światowej zgodnie z obowiązującym prawem  przez władze lokalne (Gminy), i/lub Skarb Państwa, zostało przekazane osobom nie będącym spadkobiercami zmarłych, organizacjom (jak World Jewish Restytution Organization / Światowa Żydowska Organizacja Restytucji Mienia ), lub nieistniejącemu w latach 1939-1948 państwu Izrael, na podstawie całkowicie nowej ustawy reprywatyzacyjno-spadkowej, uprzywilewującej osoby, i organizacje żydowskie, które o to zabiegają?
 
Czy jesteś za tym, aby ewentualne roszczenia, odnoszące się do mienia po zmarłych obywatelach polskich narodowośći żydowskiej wynikające ze zmiany prawa spadkowego, zostały sfinansowane ze sprzedaży Lasów Państwowych stanowiących własność Skarbu Państwa Polskiego?
 

27.03.2013 / Forbes.pl: Moglibyśmy wziąć odszkodowania za różne rzeczy, które się mieszczą na cmentarzach. Zapłaciliby, ale my nie wiemy, czy nam za to wolno wziąć pieniądze – zastanawiał się dyrektor polskiej gminy żydowskiej. Wzięli.
 
„Forbes” ujawnia kulisy obrotu tym majątkiem.  Jak miliona dolarów w pierwszym roku nie zarobię, to jestem pierdoła – zażartowała kiedyś Monika Krawczyk, dyrektor generalna Fundacji Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego (FODŻ),   która odzyskuje mienie dawnych gmin żydowskich.  >>>     http://www.forbes.pl/kadisz-za-milion-dolarow,artykuly,160596,1,1.html#
 
image
 
Aby lepiej zrozumieć, dlaczego proponowane pytania w referendum powinny brzmieć tak jak napisałem warto przytoczyć poniższy fragment artykułu Forbesa.pl:
 
David Peleg, prezes Światowej Organizacji Restytucji Mienia Żydowskiego (WJRO – World Jewish Restitution Organization), który założył Fundację Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego, zapewniał, że do restytucji w Polsce nie ma zastrzeżeń.   –   Przejrzystość finansowa jest dla nas niezwykle ważna – deklarował Peleg na łamach „The Jewish Week”.

Ten cały restytucyjny interes nie miałby zapewne szans na powodzenie, gdyby od lat nie kręcił się w bardzo hermetycznym środowisku. W skład Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich wchodzi sześć gmin zrzeszających zaledwie około 1200 wyznawców judaizmu. Tymczasem według Centrum Mojżesza Schorra (instytucja edukacyjna założona przez Fundację Ronalda S. Laudera) Polskę zamieszkuje ok. 100 tys. Żydów.

Nie każdy z nich może jednak zostać członkiem żydowskiej gminy. Sprawdził to współpracujący przy powstawaniu tego artykułu Nissan Tzur, Żyd urodzony w Izraelu, syn polskiego Żyda. W 2011 roku wysłał wniosek do biura gminy w Warszawie z prośbą o włączenie go do grona członków. Nie otrzymał odpowiedzi. Po kilku latach rozkładania tematu na czynniki pierwsze zrozumiał dlaczego. Otóż co kilka lat odbywają się wybory władz gminy. Obecni przywódcy boją się, że jeśli przyjmą nowych energicznych, demokratycznie nastawionych członków, to stracą potężne i lukratywne stanowiska. Dlatego nie pozwalają wejść do swojego kręgu nikomu, kto nie jest z Polski i nie można nim z łatwością manipulować.
 
Chcąc zrozumieć, jak żydowskie organizacje wyznaniowe wypracowały sobie w Polsce takie możliwości, trzeba się cofnąć do roku 1996. Wtedy trwały w polskim parlamencie obrady nad rządowym projektem ustawy o stosunku państwa do gmin wyznaniowych żydowskich w Rzeczypospolitej Polskiej. Posłowie SLD podkreślali, że ZGWŻ nie jest sukcesorem prawnym istniejących wcześniej żydowskich związków wyznaniowych, dlatego w ustawie będzie mowa nie o restytucji, lecz o przeniesieniu własności.
 
Ostatecznego kształtu ustawa nabrała dopiero po wizytach w Izraelu ówczesnego prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego oraz Włodzimierza Cimoszewicza, wtedy polskiego premiera.   Obaj byli tam mocno naciskani na wpisanie do ustawy Światowej Organizacji Restytucji Mienia Żydowskiego, jako jednego z beneficjentów reprywatyzacji majątku gmin żydowskich w Polsce.   

TU UWAGA!   >>   Wpisanie nieistniejącej w latach przedwojennych organizacji WJRO do powojennej ustawy reprywatyzacyjnej, uczyniło  z nieoprawnionej dotąd zagranicznej organizaji pełnoprawnego spadkobiercę polskich Gmin Żydowskich. 
 
O to samo "World Jewish Restytution Organization / Światowa Żydowska Organizacja Restytucji Mienia" walczy lobbując w Polsce za restytucją prywatnego mienia pożydowskiego bezpotomnie zmarłych obywateli polskich pochodzenia żydowskiego.  - Gra toczy się o kilkadziesiąt miliardów dolarów, ... lub 10% nieruchomości w Polsce. -Tak to trzeba liczyć biorąc pod uwagę, że przedwojenna populacja obywateli polskich narodowości żydowskiej wynosiła 10-13%. 
 
Należy dodać, że w przypadku reprywatyzacji majątków prywatnych WJRO domaga się też reprywatyzacji w naturze, a rząd PO planował  sfinansowanie tej reprywatyzacji ze sprzedaży Lasów Państwowych. Ustawa reprywatyzacyjna i możliwość sprzedaży lasów stworzyłaby mechanizm sprzedaży naszych lasów za nasze pieniądze,  ...  czyli lasy oddalibyśmy ZAGRANICZNYM ORGANIZACJOM ZA DARMO. 
 
Zagraniczna organizacja WJRO, za otrzymane środki z ustawy reprywatyzacyjnej, mogłaby wykupywać polskie lasy, czyli teren, na którym mogłaby osiedlać Żydów z Izraela. Mechanizm ten, rozłożony na lata, nie różniłby się niczym od tego, w wyniku którego na terytorium Palestyny, w 1948 roku, powstało państwo Izrael.
 
o

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz